Listopad
okazał się dla mnie miesiącem, w którym potrzebowałam chyba silnych wrażeń i
masy wyrazistych emocji . ;) Udało mi się przeczytać 7 książek, z czego
większość to były thrillery, kryminały lub twory do nich podobne. Romanse i
obyczajówki nie miały po prostu siły przebicia i czekają grzecznie na lepsze
czasy na moich półkach. :)
Każda z
książek, które przeczytałam w listopadzie zasługuje moim zdaniem na
wyróżnienie, dlatego tez wybór tej jednej, jedynej jest dla mnie nie lada
wyzwaniem…
Po dłuższym namyśle wytypowałam
dwa tytuły, ale… Złota Mirabelka listopada może być tylko jedna, a więc
otrzymuje ją…
Katarzyny
Puzyńskiej
Byłam pod
wrażeniem tego, jak autorka świetnie łączy kryminał z warstwą
psychologiczno-obyczajową, jak kreuje postacie, zaplata wątki. Perełka dosłownie. :)
Grudzień,
pod względem wyboru lektur, będzie zdecydowanie różnił się od listopada. ;)
Planuję zmasowany świąteczny atak na moją biblioteczkę i przygotujcie się na
mnóstwo recenzji sezonowych lektur. Może dzięki temu i tutaj na blogu, będzie
pachniało piernikiem i mandarynkami, a w tle roziskrzy się, niczym światełka na
choince, ta ulotna magia świąt… :)
Teraz zaśmiewam
się przy opowiadaniach W śnieżną noc, a w kolejce czekają już: najnowsza
powieść Sparksa oraz Garść pierników, szczypta miłości. :) Idealne na grudniowe
wieczory.
A wy macie swoje ulubione lektury na ten przedświąteczny czas?
Kasia J.
Gratuluję wyniku :) Garść pierników, szczypta miłości zawładnęła moim sercem.
OdpowiedzUsuńmodnaksiazka.blogspot.com
Dziękuję :) Mam nadzieję, że ze mną będzie podobnie :)
UsuńCo do Motylka - popieram, ja już zaopatrzyłam się w kolejne tomy sagi kryminalnej :) Jeśli chodzi o świąteczne lektury, to u mnie świetnie spisał się zbiór opowiadań "Podaruj mi miłość" od Otwartego :)
OdpowiedzUsuńJa też mam już chęć na kolejne tomy tej serii :)
UsuńMam nadzieję, że Podaruj mi miłość też zdążę przeczytać w tym roku :)
Mam Motylka, nie czytałam jeszcze dlatego cieszy mnie Twoja pozytywna ocena i Złota Mirabelka :)
OdpowiedzUsuńCzy uda mi się w grudniu sięgnąć po sezonowe?hmmmm...nie mam pewności, próbuję wyjść na czysto z recenzyjnymi :)
To powodzenia :) mi to się chyba nigdy nie uda... a w wolnej chwili polecam ci Motylka :)
UsuńNie znam ksiązek tej autorki, ale na razie nie mam na nie ochoty :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo coś czuję, że spodobałby ci się Motylek :)
UsuńZ świątecznych książek planuję odświeżyć "Opowieść wigilijną". Zaopatrzyłam się również w pierwszy egzemplarz Musso, który być może pomoże m się zrelaksować :)
OdpowiedzUsuńMusso też mam w planach, ale to już pewnie w styczniu. ;)
UsuńKolejny dowód na to, że muszę zapoznać się wreszcie z Twórczością autorki ! Gratuluję wyniku! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A Motylka naprawdę polecam :)
UsuńTeż planuję "Garść pierników, szczypta miłości", poza tym obowiązkowo "Siedem życzeń" (-:
OdpowiedzUsuńSiedem życzeń też mnie kusi, ale pewnie w tym roku już nie zdążę ;)
UsuńZłoto w pełni zasłużone :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że reszta serii jest równie udana :))
UsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale na pewno poznam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz poznać :) Będziesz zachwycona :)
Usuńslyszalam cos o motylku niedawno :D
OdpowiedzUsuńI pewnie same dobre rzeczy ;)
UsuńA jednak Motylek:) Domyślam się, że ciężko było wybrać:) Cieszę się, że będzie u Ciebie świątecznie, bo ja chyba nie mam nic takiego klimatycznego do czytania, będę kończyć Afer 2 i Wiedźmina. Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia i życzę Ci wspaniałego, nastrojowego grudnia:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko :* jakoś tak w tym roku postanowiłam, że na przekór komercjalizacji pozachwycam się świętami ;) Zapraszam cię zatem na recenzje tych świątecznych książek :)
UsuńBardzo gratuluję wyników! :)
OdpowiedzUsuńI u mnie, na Feniksie, będzie świąteczno-zimowa tematyka, także ciekawa jestem, czy trafimy na podobne książki i jakie będziemy miały o nich zdania. :)
Życzę pozytywnego grudnia!
Pozdrawiam,
Sherry
Dziękuję :) dawno cię nie było Sherry, cieszę się, że wróciłaś :)
UsuńCiekawa jestem bardzo jakie książki wybrałaś, będę zaglądać do ciebie :)
Jestem ciekawa jakie wrażenie zrobią na Tobie pierniki :) Pani Sońska ma talent, sama zobaczysz. Tylko trochę się namęczysz z tym drobniutkim drukiem.
OdpowiedzUsuńPuzyńska taka dobra? Niemożliwe :) Muszę to kiedyś sprawdzić.
Pozdrawiam cieplutko!
Pierniki już czytam i...jest nieźle.;) Narazie nic więcej nie powiem.;)
UsuńA Puzyńską musisz koniecznie poznać. Spodoba ci się, jestem pewna.:)
Pozdrawiam :)