Nikt z nas nie chce być sam, a
już na pewno nie w święta… Podświadomie szukamy wtedy bliskości ludzi, którzy
są dla nas ważni, których obecność stanowi sens naszego istnienia. Jednak co, jeśli nikogo takiego
nie ma w pobliżu, dookoła panuje pustka, która tylko pogłębia smutek i karmi
demony przeszłości? Richard Paul Evans nigdy nie daje prostych odwiedzi, jednak
zawsze możemy się spodziewać historii pełnej magii miłości, która jest w stanie
skruszyć każdy mur, nawet ten, który wybudowaliśmy wokół własnej duszy.
Elise i Nicholas codziennie
widują się w sali restauracyjnej podczas lunchu. Wielkimi krokami zbliża się
Boże Narodzenie, a oni oboje są samotni. Postanawiają zawrzeć pewną umowę… Będę udawać przed znajomymi parę,
będą wspólnie chodzić na świąteczne imprezy i przedstawienia. Wszystko zostaje
spisane z wielką precyzja, zatwierdzone i podpisane przez obie strony i… w
teorii wygląda niemal idealnie. Tylko jak to zwykle bywa, rzeczywistość okazuje
się być zupełnie inna, a przeszłość i popełnione kiedyś winy, tak łatwo nie
dają o sobie zapomnieć.
Obietnica pod
jemiołą dosłownie mnie pochłonęła. Nie
ma tu jakichś niebywałych zwrotów akcji, dynamicznego tempa i wielkich zaskoczeń,
ale od tej książki wręcz trudno się oderwać. Niby od początku wiadomo, jak to się wszystko
skończy, bo fabuła nie powala oryginalnością, ale to wcale nie przeszkadza w
tym, by się w tej historii zakochać. Magia miłości, wybaczenia i zrozumienia
dotyka do głębi, a to wszystko skąpane jest jeszcze w cudownym aromacie świąt
Bożego Narodzenia.
Richard Paul Evans kolejny raz
podarował swoim czytelnikom piękną i wartościową historię, która na długo
zapada w pamięć. Jej ciepło otuli was niczym mięciutki kocyk, w te grudniowe
wieczory i sprawi, że odkryjecie sekret magii Świąt. :)
MOJA OCENA: 9/10
·
TYTUŁ ORYGINALNY: The Mistletoe Promise
·
WYDAWNICTWO: Znak Litera Nova
·
TŁUMACZENIE: Hanna de Broekere
·
ROK WYDANIA: 2015
·
LICZBA STRON: 248
·
KOMU POLECAM:
Jeśli lubicie prozę Evansa, to nie muszę was namawiać, bo z pewnością
wiecie, jak magiczna opowieść kryje się pod tym tytułem. ;) Obietnica pod
jemiołą, to idealna przedświąteczna lektura. :)
Kasia J.
Muszę w końcu zabrać się za jakąś powieść Evansa, bo wstyd nie znać twórczości tak popularnego autora.
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz spróbować ;) Styl Evansa albo się kocha, albo... nie ;) Ja uwielbiam tę magię jego historii i mam nadzieję, że z tobą będzie podobnie. :)
UsuńMoja mama uwielbia Evansa, więc na pewno będę polować na tą książkę dla niej. Sama czytałam tylko "List" i choć styl autora bardzo mi się spodobał to historia nie zrobiła na mnie większego wrażenia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem pewna, że twojej mamie spodoba się ta książka :).
UsuńBardzo lubię książki Evansa, a ta wydaje się idealna na grudzień :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :). Evans potrafi wprowadzić świąteczny klimat. :)
UsuńUwielbiam Evansa, a w tę książkę już się zaopatrzyłam :). Cieszę się że autor po raz kolejny zaserwował piękną i ciepłą powieść :). Już nie mogę się doczekać lektury.
OdpowiedzUsuńBędziesz zachwycona, jestem tego pewna:). Moim zdaniem do Evans w swoim najlepszym wydaniu.;)
UsuńKolejna książka tego autora jaką mam w planach. Lista się wydłuża.
OdpowiedzUsuńPrzede mną też jeszcze kilka. :) Przed tymi świętami może zdążę jeszcze przeczytać Stokrotki w śniegu - podobno to też piękna historia. :)
UsuńJeden z moich ulubionych autorów :)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie musisz poznać tę książkę. :)
UsuńWiedziałam, że będzie dobra! Twoja recenzja tylko mnie w tym utwierdziła :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam takie przeczucie.;)
UsuńMam już ebooka :) Zabiorę się może dziś za czytanie!
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekać!
modnaksiazka.blogspot.com
Jestem bardzo ciekawa twoich odczuć. :) Czekam na recenzję, jestem pewna że szybko przeczytasz. :)
UsuńKaśka znowu kusisz niedobra kobieto!!! A kto mi da kase na swięta jak wszystko na książki wydam??? Lubię Evansa i lubię atmosferę świąt więc skuszę się.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam ;) Na pewno byłaś grzeczna i znajdziesz dużo książek pod choinką :)I jakoś się to wszystko wyrówna. ;)
UsuńPozdrawiam
Mam ich tyle, że pod choinką raczej będzie ich skromna ilość. Ale za to mam nowego laptopa i mogę szybciej recenzje pisać hi hi :-)
Usuńcałuję
Dobrze, że jest w mojej bibliotece :D
OdpowiedzUsuńW takim razie czeka cię wspaniały czas z tą książką. :)
UsuńMuszę w końcu dać temu panu szansę :)
OdpowiedzUsuńKasiu a Ty znasz innego Evansa, mam na myśli Nicholasa? Jego "Serce w ogniu" mogłoby Ci się spodobać :)
Ty jeszcze nie znasz tego Evansa?;)To koniecznie musisz przeczytać jakąś jego książkę, a powiem ci , że idealnie się nadają na przedświąteczne lektury :).
UsuńTego innego Evansa jeszcze nie znam, ale jak tak piszesz, to chyba muszę poznać.:)
Przeczytam, jak tylko znajdę chwilę :) Może zacznę od tej jemioły, bo coś od niej blogosfera puchnie :)
UsuńPrzeczytałam tylko jedną książkę autora, ale mi się podobała. Ta jest w planach, marzę o niej, tylko czas.... Cieszy mnie że tak wysoko ją oceniłaś.
OdpowiedzUsuńRobisz już czytelnicze plany na przyszły rok?
Zapraszam Cię do mojego nowego wyzwania na 2016 - wybierasz tylko 5 książek na 12 miesięcy: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/12/mini-czelendz-na-2016-rok.html
Oj wiem, ten czas...ciągle go za mało na wszystko. Ale może uda ci się poznać tę książkę, jak nie w tym, to w następnym roku. :)
UsuńA do ciebie zaraz zerknę:) Zaintrygowało mnie to wyzwanie.:)
Na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na twoje wrażenia po lekturze. :)
UsuńCudownie się zapowiada, akurat odpowiedni czas na taką książkę:)
OdpowiedzUsuńIdealny wręcz ;)
UsuńNo proszę cię!
OdpowiedzUsuńTo teraz muszę znaleźć tę książkę!
Taki był mój cel- kusić tą książką. ;)
UsuńOj chyba jestem niegrzeczna i Mikołaj w tym roku mnie nie odwiedzi.;)
Kolejna książka, którą muszę przeczytać:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:) Jest piękna i klimatyczna.)
UsuńWstyd, ale nie znam twórczości Evansa :) Mam jedną książkę na półce, wygrałam ją w konkursie, ale jeszcze nie miałam okazji przeczytać :) Bardzo zachęcająco piszesz o tej książce, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSkuś się.:) Ja uwielbiam ten nieco magiczny, klimatyczny styl Evansa. Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu.:)
UsuńNie znam autora, ale mam na półce jedną jego książkę, też coś takiego zimowego:) Strasznie mnie zaciekawiłaś i teraz tak sobie siedzę w pracy i myślę jak potoczyły się losy tej parki:) Ciężko być samotnym na święta, więc umowa całkiem niezła:)
OdpowiedzUsuńPewnie masz Stokrotki w śniegu.;) Ja tez mam tę książkę, ale w wersji pocketowej więc ciągle odkładam lekturę, ale chyba jeszcze tej zimy w końcu się skuszę.
UsuńA Obietnica pod jemiołą to naprawdę piękna, taka ciepła świąteczna opowieść o poszukiwaniu szczęścia, które daje tylko miłość drugiego człowieka. Polecam ci ją gorąco.:)