Jak bardzo jesteśmy przywiązani
do tego co mamy, przekonujemy się zazwyczaj dopiero, gdy to stracimy. Okazuje się wtedy, że można żyć
bez samochodu, drogich ciuchów i cotygodniowych wizyt u kosmetyczki… Ważne by
mieć przy sobie kogoś, kogo się kocha, wbrew rozsądkowi, wbrew rzeczywistości.
Agnieszka Krakowiak-Kondracka ukazuje w swojej najnowszej książce, nie tylko
znaną prawdę, że pieniądze nie dają szczęścia, ale również, że szczęście bez
nich jest jak najbardziej możliwe.
Ewa do tej pory nie przejmowała
się finansami… Mogła pozwolić sobie na wiele -
posłać córkę do prywatnej szkoły, zatrudnić sprzątaczkę, wyjechać z całą
rodziną na egzotyczne wakacje.
Wszystkie te luksusy zapewniał jej mąż, który miał głowę do interesów. Ale do
czasu… W jednej chwili sielankowe życie rozpada się jak domek z kart, a Ewa i
Marek zostają bankrutami. Muszą wyprowadzić się do starego domu na wsi i
ograniczyć wydatki do minimum. Czy ich małżeństwo przetrwa taki kryzys? Jak Ewa
poradzi sobie z ratowaniem rodzinnego budżetu oraz męża, którego zjadają
wyrzuty sumienia?
Cudze jabłka,
to było już moje kolejne spotkanie z twórczością Agnieszki
Krakowiak-Kondrackiej. Oczekiwałam po tej książce przyjemnej, nieco zabawnej,
ale wartościowej powieści obyczajowej i właśnie to dostałam :). Pani Agnieszka pisze lekkim,
przystępnym stylem, a główną bohaterkę Ewę wyposaża w nieco cyniczne poczucie
humoru, które bardzo lubię. Nie jest to może arcydzieło literatury, ale ma
jasny, prosty przekaz i na pewno podnosi na duchu. Jeśli macie zatem chęć na
dobrą obyczajówkę, to nie zastanawiajcie się długo – spędzicie z nią naprawdę
miłe popołudnie. :).
MOJA OCENA
: 7/10
·
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Literackie
·
DATA WYDANIA: sierpień 2015
·
LICZBA STRON: 294
·
KOMU POLECAM: Wielbicielom polskich powieści
obyczajowych :).
Za
możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Kasia J.
Może kiedyś się skuszę.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie tylkomagiaslowa.blogspot.com
Słyszałam o tej książce, pojawia się niemal na każdym bookowym blogu, a ja jakoś nie mam jeszcze chęci, by się z nią zapoznać, myślę, że przyjdzie i na mnie czas i po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Nie znałam wcześniej tej autorki, chociaż czasami mam ochotę na coś lekkiego i przyjemnego do czytania :) Może ta pozycja będzie odpowiednia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Czytałam o tej pozycji kilka pozytywnych recenzji, może się skuszę
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam tę książkę. I w okładce jestem zakochana po prostu :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już gdzieś tę książkę i mnie zainteresowała. Jak będę mieć okazję to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMam w planach poprzednią książkę tej autorki. Powinna mnie nie rozczarować.
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się spodobała. Planuję teraz sięgnąć po poprzednią powieść tej autorki "Jajko z niespodzianką" :)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, czytałam kilka opinii na jej temat i były pozytywne, chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i mogę śmiało stwierdzić, że to jedna z lepszych książek tego roku jakie czytałam :-)
OdpowiedzUsuńZaczynam czytać na dniach dlatego cieszę się, że tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie i ....dzieki Tobie, moja lista na lubimyczytać.pl wciąż się rozrasta.....czasu też mi troche podarujesz?? :)
OdpowiedzUsuńZgaduję, że nie jest to powieść dla mnie. :) Obyczajówki to totalnie nie mój świat, aczkolwiek cieszę się, że ta książka przypadła do gustu tobie. :)
OdpowiedzUsuń+ Muszę pochwalić okładkę. Bardzo ładna kolorystyka. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Tak pani jak wiesz zbytnio mnie nie oczarowała, "Jajko z niespodzianką" było fajne, ale po scenarzystce jednego z moich ulubionych seriali spodziewałam się czegoś więcej ;)
OdpowiedzUsuń