Świąteczne książki najlepiej się
czyta, gdy na choince migoczą światełka, a wokół roznosi się cudowny zapach
świerku i pomarańczy. Jednak w przypadku książki Caroline Hulse, nie musicie
odkładać lektury aż do następnego Bożego Narodzenia, bo zdecydowanie można ją
czytać o każdej porze roku. Święta
są w niej jedynie tłem wydarzeń, powodem, dla którego bohaterowie spotykają się
w jednym miejscu. To zdecydowanie bardziej tragikomedia małżeńska, niż komedia
świąteczna, więc warto wziąć to pod uwagę sięgając po tę książkę. ;)
Claire i Matt, chociaż są rozwiedzieni,
chcą by ich siedmioletnia córka Scarlett mogła spędzić Boże Narodzenie z
obojgiem rodziców. Postanawiają więc razem z nią i swoimi obecnymi partnerami
życiowymi wyjechać na Święta do ośrodka wypoczynkowego „Szczęśliwy Las”. Pomysł, który od początku nie
miał szans powodzenia przeradza się w pełen sztucznych dyskusji, wzajemnych
żali i tragicznych wydarzeń weekend. Nie znajdziecie tu uroczej świątecznej
atmosfer, ciepłych rozmów i podnoszących na duchu momentów. Za to możecie się
spodziewać kilku zdradzonych tajemnic z przeszłości, za dużej ilości alkoholu i
jednego fioletowego królika. ;)
Książka Caroline Hulse ma nieco
tragikomiczny wydźwięk, choć według mnie zdecydowanie więcej tu tragedii niż
komedii. Relacje pomiędzy bohaterami są tak napięte i toksyczne, że samo
czytanie o tym już mnie zmęczyło. Jeśli
dodamy do tego jeszcze nieco psychodelicznego wymyślonego królika i nad wyraz dojrzałą
siedmiolatkę, to całość robi się nieco niestrawna. Tym bardziej, że dorośli w
tej książce zachowują się okropnie nieodpowiedzialnie i ich postępowania nic
nie tłumaczy. Zabrakło mi też tutaj jakiegoś bardziej spektakularnego finału –
to w końcu Święta, więc liczyłam na jakieś małe fajerwerki. ;)
MOJA OCENA: 6/10
WYDAWNICTWO: Chill Books/Znak
DATA WYDANIA: 25 listopada 2019r.
LICZBA STRON: 416
TYTUŁ ORYGINALNY: The Adults
TŁUMACZENIE: Małgorzata Kafel
Pozdrawiam
Kasia
J.
Nie lubię toksycznych relacji więc nie wiem czy się skusze. Nie wiem czemu ale jakoś planuje ale nie czytam książek świątecznych...bardzo mało takich pozycji wykreśliłam z listy czytelniczej.
OdpowiedzUsuń