Niezbyt często sięgam po
opowiadania. Może nie koniecznie dlatego, że za nimi nie przepadam, ale raczej
boję się, że ich tematyka, która zazwyczaj jest nieokreślona, nie przypadnie mi
do gustu.
Jednak, w przypadku książki Ceceli Ahern nie miałam żadnych obaw. Motyw kobiety
ujęty w tak szerokim kontekście od razu mnie zaciekawił i sprawił, że nawet te
krótkie formy mnie nie wystraszyły.
Głos,
to książka składająca się z 30 krótkich opowiastek. Ich bohaterkami są kobiety –
młoda matka, bizneswoman, żona swojego męża, emigrantka. Każda z nich znajduje się w
jakiejś sytuacji w życiu, w momencie, który choć pozornie zwyczajny, okazuje się
przełomowy. Spotykamy je w takim codziennym wydaniu, gdy muszą mierzyć się z
typowymi problemami. Uczą się kształtować własne poczucie wartości i godności,
w swej kobiecości odnajdują siłę.
Wszystkie te historie łączy też
realizm magiczny, za którym ja zazwyczaj nie przepadam. Tym razem jednak te
metaforyczne, a jednak do bólu realne opowieści mocno mnie poruszyły. Cecelia Ahern dzięki swojemu
lekkiemu stylowi sprawiła, że strony książki umykają w okamgnieniu, ale
jednocześnie jej bohaterki, poruszają najgłębsze struny w duszy. Oddając im
głos, pozwoliła wykrzyczeć światu wszelką niesprawiedliwość i krzywdy
wyrządzone kobietom, zbudować siłę, która w nas drzemie. To słabości tworzą naszą moc, kreują nas jako człowieka. Warto przeczytać tę książkę choćby po to, by
poczuć się częścią tej pięknej społeczności, która wspiera się nawzajem i
buduje własną tożsamość.
MOJA OCENA: 7/10
WYDAWNICTWO: Muza/Akurat
DATA WYDANIA: 5 czerwca
LICZBA STRON: 384
TYTUŁ ORYGINALNY: Roar
pozdrawiam
Kasia J.
Kasia J.
Być może kiedyś dam szansę tej książce. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś podobną książkę, wiec tę raczej odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com/