Do tej pory pamiętam mój zachwyt Dziedzictwem von Becków. Tak genialnego,
dopracowanego i wciągającego debiutu chyba jeszcze nigdy nie czytałam. Tamta historia wydawała mi się zakończona,
w pełni domknięta, dlatego też z niemałym zdziwieniem przyjęłam informację o
jej kontynuacji. Przyznaję – bałam się Piętna
von Becków, bo obawiałam się rozczarowania, poprzeczka bowiem zawieszona
została niezwykle wysoko…
W Piętnie von Becków Joanna Jax umiejętnie przeplata przeszłość z
teraźniejszością. Powraca do znanych nam z poprzedniego tomu bohaterów, ale główne
skrzypce gra już ktoś inny.
Cały czas czuć echa miłości Marii i Wernera,
to ich uczucie jest fundamentem wszystkiego, co się później wydarzyło. To losy
tej dwójki wpłynęły na życie Julii Kunis, prawnuczki Wernera, która próbuje
poznać swoje dziedzictwo i jednocześnie poskładać w całość własne życie
uczuciowe. Mimo tego, że historyczka Marta Landowska nie pochodzi z rodu von
Becków, na niej także zaważyły ich decyzje.
Na pierwszy plan przebijają się jeszcze
dwie postacie męskie – Dawid Halpern i Tom Anders. Mocno zakorzenieni w
przeszłości są nadzwyczaj realni i stanowią wysmakowany, dwubiegunowy tandem. Przyznam szczerze, że trochę
mnie wystraszyły ich relacje z Julią, bo zaczęło mi tu pachnieć banalnym romansem.
Okazało się, że nie miałam podstaw do zwątpienia w talent Joanny Jax. Jak wszystko w tej książce, tak i ten
niecodzienny trójkąt mnie zachwycił.
Jestem totalnie urzeczona tą
książką. Od tej chwili Joanna Jax stała się dla mnie mistrzem przeplatania
wątków współczesnych z tymi z przeszłości. Robi to z niebywałą gracją, nie
gubiąc się w historiach bohaterów ani na moment. Co więcej, mimo mnogości
postaci, dat i wydarzeń, nie dezorientuje czytelnika. Piętno van Becków wciąga niesamowicie, zachwyca nie tylko świetnie
przemyślaną intrygą, ale także klimatem epok, w których się rozgrywa, wybitnym
stylem i bogatym tłem historycznym. No i uczucia… Od strachu, poprzez nienawiść
aż po różne odcienie miłości – cały kalejdoskop emocji, postaw i ludzkich
typów.
I teraz mogę to przyznać z
czystym sercem – Dziedzictwo von Becków
bez tego drugiego tomu byłoby niepełne. Obie części współgrają ze sobą idealnie
i prezentują ten sam, genialny poziom.
A
życie to nie tylko spokój i brak zmartwień.
To wzloty i upadki. Namiętność, strach, euforia i rozpacz. I to czyni człowieka
bardziej ludzkim.
MOJA OCENA:
10/10
·
WYDAWNICTWO: Videograf
·
TOM: 2
·
ROK WYDANIA: 2016
·
LICZBA STRON: 414
· KOMU POLECAM: Tym, którzy czytali Dziedzictwo von Becków – będziecie zachwyceni.
:) Oba tomy polecam wszystkim, którzy lubią sagi rodzinne z mocnym tłem
historycznym, wątkami romansowymi i kryminalnymi.
Jeśli jeszcze nie przekonałam was do tej historii, koniecznie przeczytajcie moją recenzję pierwszego tomu - Dziedzictwa von Becków, którą znajdziecie TUTAJ :)
Za możliwość przeczytania książki
serdecznie dziękuję wydawnictwu Videograf.
Kasia J.
Wcześniej nie rzuciły mi się w oczy te książki, a mam wrażenie, że ich lektura sprawi mi dużo przyjemności. Postaram się poznać przynajmniej pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńJestem niemal pewna, że obie części oczarują Cię tak jak mnie. :)
UsuńWspaniała kontynuacja pierwszej części. Cieszę się, że Ci się podobała.
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, że autorka utrzymała wysoki poziom pierwszej części. :)
UsuńOd dnia premiery próbuję upolować nową książkę Joanny Jax, bo poprzedniczka z serii mnie mocno zachwyciła. :)
OdpowiedzUsuńTo jestem pewna, że ta też Cię zachwyci. :) Poluj, poluj i czytaj. :)
Usuń