Nigdy nie lubiłam historii. W
szkole zamiast wkuwać daty i poznawać nazwiska setek królów i przywódców
zdecydowanie wolałam uczyć się budowy pantofelka, czy rozwiązywać skomplikowane
krzyżówki genetyczne.
Jednak, szkoła już dawno za mną, a ja coraz częściej odczuwam potrzebę
zagłębienia się w dawnych czasach. Dzięki literaturze pokochałam historię i
zrozumiałam, że jest ona skarbnicą niezliczonej ilości ciekawych tematów.
Książki z serii Ciekawostki
historyczne.pl , do której należy Okupacja
od kuchni, odczarowują historię, nadają jej ludzką twarz i jestem pewna, że
zaciekawią nawet zdecydowanego przeciwnika tej dziedziny nauki. :)
Aleksandra Zaprutko-Janicka
stworzyła coś, co łączy dwa, pozornie odległe światy. Jej książka jest nie tyle
przedstawieniem życia zwykłych ludzi w podczas okupacji, ile całkowitym
kompendium wiedzy na temat odżywiania w tamtych czasach. Możemy się dowiedzieć
czym handlowano na czarnym rynku, ile wynosiły ówczesne racje żywieniowe oraz
jak wyglądało menu w pierwszą okupacyjną wigilię.
Dla miłośników gotowania ta
książka jest nieprzebraną skarbnicą nietuzinkowych przepisów. Chleb z ziemniakami, sucharki bez
jaj i masła, czy zupa kminkowa – wojenne gospodynie musiały sobie radzić w
trudnych czasach, często zastępując brakujący produkt tym, co było akurat
dostępne. Ich spryt i niewyobrażalna wręcz gospodarność ogromnie mnie zadziwiły
i jestem naprawdę pełna szacunku dla osób, które tak świetnie umiały sobie
radzić w czasie okupacji.
Książki popularnonaukowe bywają
nudne, ale ta z pewnością do takich nie należy. Rzetelnie przekazana wiedza
idealnie współgra tutaj z błyskotliwym językiem. Okupację od kuchni czyta się
jak dobrą powieść obyczajową, uzupełnioną o wiele autentycznych zdjęć, nazwisk,
czy wydarzeń, które sprawiają, że nie da się zapomnieć, że to nie jest fikcja
literacka. To wszystko zdarzyło się naprawdę, a my mamy szczęście, że żyjemy w
czasach, w których o tych wszystkich absurdach możemy tylko czytać i otwierać
szeroko oczy ze zdumienia.
MOJA OCENA: 9/10
·
WYDAWNICTWO: Znak
·
SERIA: Ciekawostki historyczne.pl
·
ROK WYDANIA: 2015
·
LICZBA STRON: 299
· KOMU POLECAM: Z pewnością ta książka spodoba
się wszystkim, którzy lubią gotować, a także miłośnikom historii. Jest to także
świetny sposób, by do tej dziedziny wiedzy się przekonać ;).
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję wydawnictwu Znak.
Pisałam już o innej książce z tej
serii – Epoce hipokryzji – a recenzję
możecie znaleźć TU.
Kasia J.
Świetna książka, wciągająca, dobrze się czyta. Zgadzamy się w 100% :)
OdpowiedzUsuńDzięki takim książkom zaczynam naprawdę lubić historię :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej pozycji
OdpowiedzUsuńPolecam, jest naprawdę wartościowa :)
UsuńMam wielką chęć na tę książkę i to tylko kwestia czasu, aż się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci więc miłej lektury :))
UsuńPoleciłam już mamie tę książkę. Chyba sobie kupi.
OdpowiedzUsuńTo ja też jej polecam :) Jest naprawdę ciekawa :)
UsuńW szkole miałam podobnie - udręką było wkuwanie dat i nazwisk, choć sama historia mnie ciekawiła. Teraz, jako dorosła, nadrabiam nieprzymusowe książki popularnonaukowe :) Książkę mam w planach, jako że pierwsze ciekawostki historyczne przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJak nas nie zmuszają to zaczyna nam się chcieć w to wgłębiać, prawda? Ech, ta ludzka przekorna natura ;)
UsuńA książka naprawdę wartościowa, tak jak poprzednia z tej serii :)
Przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Miłej lektury :)
UsuńRównież zawsze wolałam biologię. Historia jest ciekawa, jeśli ktoś umie ciekawie opowiadać:) Zupa z kminku? Nie lubię kminku, unikam jak mogę, nawet w chlebie go wyczuję :D Pewnie bardzo ciekawe przepisy:)
OdpowiedzUsuńTa książka jest właśnie z gatunku takich, gdzie ważnych rzeczy dowiadujemy się tak nieco mimochodem i nienachalnie :) A przepisy są naprawdę oryginalne ;)
UsuńNie lubisz kminku? Ja uwielbiam ;)
A ja kocham historię, ale to też kwestia tego na jakim okresie się skupiamy o jakim państwie mówimy. Nie wiem czemu, chyba mam w sobie dużo niepolskości, bo akurat historia naszego kraju interesuje mnie w bardzo małym stopniu, a okres Wojen Światowych przeraża i nie chcę mieć z nim nic wspólnego. :( Także muszę spasować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Rozumiem ;) Ja akurat najbardziej lubię czytać o II Wojnie Światowej ;)
OdpowiedzUsuńOooooo i ta też pasuje kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńGenialna książka! Właśnie tak powinny być pisane podręczniki do historii.
OdpowiedzUsuń