W życiu niezwykle istotny jest
balans i równie ważny jest on właśnie w gospodarcze hormonalnej. Te niewielkie,
chemiczne przekaźniki mają przeogromne znaczenie dla naszego organizmu. Wpływają nie tylko na wygląd
skóry, czy paznokci, płodność, czy poziom energii, ale kontrolują również
bystrość umysłu i sen. Miliony kobiet na świecie doświadczają zaburzeń
hormonalnych, które w znaczący sposób wpływają na jakość ich życia. Według
Magdaleny Wszelaki, mogą sobie z tym poradzić bez środków farmakologicznych –
zachowując jednak odpowiednią dietę, dostosowaną do konkretnych potrzeb i
zaburzeń hormonalnych oraz zbilansowany sposób życia.
Książka Magdaleny Wszelaki
podzielona jest na dwie części. W
pierwszej znajdziemy krótkie informacje na temat hormonów, tego co wpływa na
balans gospodarki hormonalnej. Znajduje się tu również test, który pomaga
czytelniczce ustalić, z jakimi zaburzeniami się zmaga i odpowiednio dobrać do
tego dietę, która uzdrowi jej gospodarkę hormonalną. Druga część książki
zawiera przepisy ze zdjęciami, dedykowane konkretnym dietom w celu redukowania
danych zaburzeń hormonalnych. Są one
uzupełnione o różnego rodzaju porady, dotyczące ich przyrządzania , czy
zastosowania.
Nie będę ukrywać, że książka Magdaleny
Wszelaki trochę mnie zawiodła. Liczyłam na bardziej merytoryczną wiedzę,
osadzoną w popularnonaukowych klimatach, a dostałam po prostu poradnik, czyli
coś, czego ja wprost nie trawię. Nieco
mierził mnie więc styl autorki – trochę zbyt terapeutyczny i właśnie
poradnikowy, bym była w stanie jej uwierzyć. Zdaję sobie jednak sprawę, że
kobiety zmagające się z silnymi zaburzeniami hormonalnymi, które utrudniają im
życie, będą w stanie zainteresować się teoriami Magdaleny Wszelaki. Są one
oparte o wiedzę naukową, chociaż wydają się na tyle trudne i restrykcyjne, że
bez konsultacji z lekarzem lub
dietetykiem, nie polecałabym ich stosowania w całości.
MOJA OCENA: 5/10
WYDAWNICTWO: Znak
DATA WYDANIA: 11 marca
2020r.
LICZBA STRON: 390
Pozdrawiam
Kasia
J.
Ja też nie znoszę poradników, więc nie będę zwracała na ten tytuł uwagi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊