Współpraca recenzencka

piątek, 3 maja 2019

KOTKA I GENERAŁ, Nino Haratischwili - przedpremierowo :)



Niektóre książki dostarczają nam prostej, nieskomplikowanej rozrywki, sprawiają, że odrywamy się od własnych problemów. Inne, w zamian za ten stan zapomnienia, wymagają od czytelnika więcej – głębszego zaangażowania, dłuższej uwagi i mocniejszego poddania się emocjom. Tak właśnie jest z najnowszą powieścią Nino Haratischwili. Czytanie jej nie jest bezrefleksyjną rozrywką, momentami jest naprawdę trudne, ale satysfakcja, gdy ta historia zaczyna układać się w jedną całość, jest naprawdę nieziemska. 

Tym razem Nino Haratischwili oparła swoją opowieść o prawdziwą historię rozgrywającą się w Czeczenii w 1995 roku. Zabiera swoich czytelników do kraju owładniętego wojną, do Rosji w dobie przemian, ale też do współczesnego Berlina. Ukazuje całą plejadę bohaterów, których na początku pozornie nic nie łączy, jednak rozwój akcji serwuje nam rozwiązanie kolejnych zagadek. Jak bardzo współczesny, rosyjski oligarcha zwany Generałem powiązany jest z siedemnastoletnią dziewczyną z Czeczeni i niemieckim dziennikarzem? - o tym czytelnik może się przekonać jedyni całkowicie oddając się tej książce. Składając kolejne elementy układanki, tworzymy z nich wielowymiarową historię, która angażuje do ostatnich stron. 


Kotka i Generał, to opowieść o winie i karze, o potrzebie odpokutowania za grzechy popełnione w przeszłości. To historia ukazująca, jak wojna, jakakolwiek, wpływa na losy pokoleń. Nino Haratischwili tworzy powieść niemal idealną, ze świetnie wykreowanymi, plastycznymi postaciami, niesamowitym, realnym klimatem i złem, które staje się tłem dla wszystkich wydarzeń. Język, którym operuje autorka momentami jest wręcz poetycki, ale nadal mocno realny i dosłowny. Otwarte zakończenie, chociaż za takim nie przepadam, sprawia, że historia zapada w nas jeszcze głębiej, nie pozwala o sobie zapomnieć i zostawia ślad, który uwiera. Rzeczywistość w tej książce boli, bolą brutalne realia, ale przede wszystkim boli zło, które tak trudno pokonać. 

MOJA OCENA:  9/10

WYDAWNICTWO: Otwarte
DATA  WYDANIA: 15 maja 2019r.
LICZBA STRON: 615

Pozdrawiam
Kasia J.

1 komentarz:

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)