Ostatnio dość rzadko sięgam po
takie typowo kobiece książki obyczajowe. Robię jednak wyjątek, dla niektórych
autorek i jedną z nich jest właśnie Dorota Gąsiorowska, której proza zawsze
mnie oczarowuje i zabiera do świata pozornie znanego, ale jednak pełnego
specyficznego, pełnego ciepła klimatu.
Wiedziałam więc czego się spodziewać, a jednak dałam się totalnie zaskoczyć i
strasznie mi jest żal, że przyjemność obcowania z tą książką już za mną.
Laura to kobieta z przeszłością.
Nie wiemy konkretnie co się wydarzyło w jej życiu, mamy jedynie świadomość, że
było to coś mrocznego i bolesnego. Poznajemy ją w chwili, gdy przeprowadza się do
wymarzonego domku wśród wrzosowisk niedaleko Karkowa. Kobieta z miasta będzie musiała
poradzić sobie na totalnym odludziu, rozplątać kilka zaplątanych losów i
odnaleźć się w społeczności okolicznego miasteczka. Czy będzie jeszcze w stanie
komukolwiek zaufać? Czy jej serce może jeszcze kogoś pokochać?
Laura jest bohaterką, którą
polubiłam od pierwszych stron książki. Nie oznacza to wcale, że jest idealna,
wręcz przeciwnie, niektóre jej zachowania bardzo mnie irytowały i miałam
wrażenie, że przerysowuje czasami swoje emocje. To jednak sprawia, że jest
bardzo ludzka, autentyczna, bo przecież każdy z nas różnie reaguje na stres i
bolesne przeżycia, i jedyne co możemy zrobić, to po prostu to zaakceptować.
Dorota Gąsiorowska stworzyła przecudowny, niepowtarzalny klimat w swojej
książce. Czuć w niej jesienny zapach mgły nad wrzosowiskiem, aromat gorącej czekolady
i cynamonu, chłód mroźnych poranków. Tu opisy przyrody są nierozerwalnym
elementem fabuły, są dynamiczne i w żaden sposób nie nudzą. Tak jak zawsze, mimo realizmu w fabule,
autorka przemyca tu nutkę magii, która idealnie dopełnia powieść.
Karminowe serce, to według mnie
idealna lektura na jesień i zimę. Rozgrzewa, otula niczym miękki kocyk po
ciężkim dniu i przepięknie pachnie dodającą energii czekoladą. To chyba
najlepsza książka Doroty Gąsiorowskiej, jaką miałam okazję przeczytać.
MOJA OCENA: 8/10
WYDAWNICTWO: Znak/ Między słowami
DATA WYDANIA: 3 października 2018r.
LICZBA STRON: 448
Pozdrawiam
Kasia J.
Lubię obyczajówki więc może sięgnę po powyższą, gdyż cieszy się ona plusami wśród czytelników :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę klimatyczna :). I masz rację, zbiera same pozytywne recenzje. :)
UsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki autorki, więc koniecznie muszę nadrobić. Po przeczytaniu Twojej recenzji chyba zacznę od tej:)
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.blog/
Polecam. :) Książki Doroty Gąsiorowskiej, choć mocno oparte na z pozoru zwykłych wydarzeniach, mają w sobie coś magicznego. No i świetnie się je czyta. ;)
Usuń