Współpraca recenzencka

środa, 3 października 2018

KARMINOWE SERCE, Dorota Gąsiorowska



Ostatnio dość rzadko sięgam po takie typowo kobiece książki obyczajowe. Robię jednak wyjątek, dla niektórych autorek i jedną z nich jest właśnie Dorota Gąsiorowska, której proza zawsze mnie oczarowuje i zabiera do świata pozornie znanego, ale jednak pełnego specyficznego, pełnego ciepła klimatu. Wiedziałam więc czego się spodziewać, a jednak dałam się totalnie zaskoczyć i strasznie mi jest żal, że przyjemność obcowania z tą książką już za mną. 

Laura to kobieta z przeszłością. Nie wiemy konkretnie co się wydarzyło w jej życiu, mamy jedynie świadomość, że było to coś mrocznego i bolesnego. Poznajemy ją w chwili, gdy przeprowadza się do wymarzonego domku wśród wrzosowisk niedaleko Karkowa. Kobieta z miasta będzie musiała poradzić sobie na totalnym odludziu, rozplątać kilka zaplątanych losów i odnaleźć się w społeczności okolicznego miasteczka. Czy będzie jeszcze w stanie komukolwiek zaufać? Czy jej serce może jeszcze kogoś pokochać?


Laura jest bohaterką, którą polubiłam od pierwszych stron książki. Nie oznacza to wcale, że jest idealna, wręcz przeciwnie, niektóre jej zachowania bardzo mnie irytowały i miałam wrażenie, że przerysowuje czasami swoje emocje. To jednak sprawia, że jest bardzo ludzka, autentyczna, bo przecież każdy z nas różnie reaguje na stres i bolesne przeżycia, i jedyne co możemy zrobić, to po prostu to zaakceptować. Dorota Gąsiorowska stworzyła przecudowny, niepowtarzalny klimat w swojej książce. Czuć w niej jesienny zapach mgły nad wrzosowiskiem, aromat gorącej czekolady i cynamonu, chłód mroźnych poranków. Tu opisy przyrody są nierozerwalnym elementem fabuły, są dynamiczne i w żaden sposób nie nudzą.  Tak jak zawsze, mimo realizmu w fabule, autorka przemyca tu nutkę magii, która idealnie dopełnia powieść. 

Karminowe serce, to według mnie idealna lektura na jesień i zimę. Rozgrzewa, otula niczym miękki kocyk po ciężkim dniu i przepięknie pachnie dodającą energii czekoladą. To chyba najlepsza książka Doroty Gąsiorowskiej, jaką miałam okazję przeczytać. 

MOJA OCENA:  8/10

WYDAWNICTWO: Znak/ Między słowami
DATA  WYDANIA: 3 października 2018r.
LICZBA STRON: 448

Pozdrawiam
Kasia J.

4 komentarze:

  1. Lubię obyczajówki więc może sięgnę po powyższą, gdyż cieszy się ona plusami wśród czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę klimatyczna :). I masz rację, zbiera same pozytywne recenzje. :)

      Usuń
  2. Jeszcze nie czytałam żadnej książki autorki, więc koniecznie muszę nadrobić. Po przeczytaniu Twojej recenzji chyba zacznę od tej:)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. :) Książki Doroty Gąsiorowskiej, choć mocno oparte na z pozoru zwykłych wydarzeniach, mają w sobie coś magicznego. No i świetnie się je czyta. ;)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)