Drugie
tomy mają to do siebie, że nie zawsze dosięgają poprzeczki, jaką wyznaczył im
pierwszy tom. I tak właśnie wydarzyło się w tym przypadku, chociaż nadal na
serię Drogi wolności nie mogę narzekać, bo w naprawdę ciekawy sposób ukazuje
społeczeństwo odradzającej się Polski. Pierwsza część narobiła mi jednak
ogromnej ochoty na więcej emocji, a Jesienny poniedziałek, był raczej statyczny
i, jak sugeruje tytuł – mglisty i melancholijny.
W drugim
tomie, Stanisław Krzemiński, znowu stawia swoje bohaterki przed niejednym wyzwaniem.
Mamy jesień roku 1918, wojna powoli ma się ku końcowi i wszędzie czuć już
zapowiedź odradzającej się Polski. Siostry Biernackie realizują swoje marzenie
i zakładają pismo, które staje się dla nich symbolem ich wolności. Sekretne
romanse, miłosne uniesienia i odnajdywanie siebie przeplatają się tutaj z wielką
polityką i wydarzeniami, które odcisnęły piętno w historii światowej.
Trochę
mam żal do autora, że nieco zdusił świetnie zapowiadającą się historię. Pod
koniec pierwszego tomu całość nabrała rumieńców, można było dostrzec przemianę
jaka dokonała się w siostrach Biernackich za sprawą wojennych przeżyć. W drugim
tomie nie ma po tym jednak śladu. Lala, Marynia i Alina znowu przypominają
zapatrzone w ideały podlotki, dla których wojna jest tylko przebrzmiałym w
oddali wydarzeniem. Czasami odnosiłam też wrażenie, że pewne wątki ukazane są
tylko po to, by stały się tłem ważnych wydarzeń historycznych, które autor
chciał zaprezentować.
Mimo
tego, że trochę na tę książkę ponarzekałam, to wciąż jest to bardzo dobra
literatura, napisana pięknym językiem. Polska stoi w przededniu odzyskania
niepodległości i to znakomicie czuć w powieści, to napięcie, oczekiwanie na
coś, co ma się wydarzyć. Stanisław Krzemiński jest świetny w tworzeniu takiego
klimatu, kreowaniu autentycznej atmosfery tamtych lat i choćby dla tego
elementu warto po tę serię sięgnąć. Jeśli macie ochotę przenieść się na chwilę w czasie, Drogi wolności będą
do tego idealne. ;)
MOJA OCENA: 7/10
WYDAWNICTWO: Znak
DATA WYDANIA: 3 września
2018r.
LICZBA STRON: 475
TOM: 2
Pozdrawiam
Kasia J.
Klątwa drugiego tomu trwa :) Nie wiem czy się skusze na serię :)
OdpowiedzUsuńSerial oglądam, a nad książką się zastanawiam.
OdpowiedzUsuń