Drugie tomy serii mają to do
siebie, że często rozczarowują. Po zachwytach pierwszą częścią, oczekiwania
wzrastają i mamy nadzieję, że autor nas zachwyci, wzniesie się na wyżyny, co
często okazuje się zostawać jedynie w sferze marzeń. Jednak w przypadku Edyty Świętek
nic takiego nie ma miejsca. Drugi tom Spaceru
Aleją Róż prezentuje poziom równie wysoki jak pierwszy. Jego jedyną wadą
jest fakt, że tak szybko się kończy, i to w takim momencie, że nie wiem jak
wytrzymam, do czasu, aż zostanie wydana kolejna część. ;)
Nowa Huta lat 50-tych XX wieku,
to miejsce wielkich perspektyw, ale i ogromnych zagrożeń, czyhających na
nieświadomych niczego przybyszy. To właśnie tam coraz więcej członków rodziny
Szymczaków postanawia układać sobie życie. Nie jest im łatwo – socrealistyczne absurdy,
wszechobecni donosiciele mocno dają się im we znaki, ale i w takich warunkach
można odnaleźć spokój i szczęście, a przynajmniej próbować łapać ich
kawałeczki.
Kolejny raz jestem pod wrażeniem
tła historyczno-społecznego, które nakreśliła Edyta Świętek. Wplatając w powieść realne
postacie, prawdziwe wydarzenia, nie tylko przemyca nieco pomijane elementy
historii współczesnej, ale dzięki temu zabiegowi ożywia swoich bohaterów. Są
oni ludźmi z krwi i kości, nie są ideałami, mają wady i zalety, tak jak każdy z
nas.
Uwierzcie mi, że od tej książki
aż trudno się oderwać. Wydarzenia są tak zaskakujące i tak ciekawe, że
dosłownie można ją pochłonąć w jeden wieczór. Ale nie róbcie tego, bo później
będzie wam smutno, że tak szybko rozstaliście się z Nową Hutą i rodziną
Szymczaków. ;)
Uwielbiam tę serię, bo idealnie
trafia w mój czytelniczy gust – to saga rodzinna, rozgrywająca się na tle
wydarzeń społeczno-politycznych, z zaskakującymi zwrotami akcji i
pełnokrwistymi bohaterami.
Jeśli Wy też lubicie takie książki i chcecie poczytać więcej o serii Spacer Aleją Róż, zerknijcie na moją recenzję pierwszego tomu TUTAJ, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. ;)
Jeśli Wy też lubicie takie książki i chcecie poczytać więcej o serii Spacer Aleją Róż, zerknijcie na moją recenzję pierwszego tomu TUTAJ, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. ;)
MOJA OCENA: 9/10
WYDAWNICTWO:
Replika
ROK WYDANIA: 2017
LICZBA STRON: 382
TOM: 2
Pozdrawiam
Kasia J.
Ja chyba coś czytałam tej autorki, i bardzo mi się nie spodobało. Nie mniej, Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka, a rzadko kiedy zwracam na to uwagę :)
OdpowiedzUsuń