Mimo
tego, że ostatnio czytam zdecydowanie mniej niż kilka miesięcy temu, to kupuję
ich tyle samo, a może nawet jeszcze więcej. ;) Po prostu dbam chyba o to, by mi
nigdy nie zabrakło lektur do czytania, no i nie potrafię się oprzeć tym
kuszącym nowościom. Dziś zapraszam Was na pierwszą część moich książkowych
nowości.
·
Nino Haratischwili - Ósme życie, tom I i II
Jeśli mnie
już trochę znacie, to z pewnością wiecie, że uwielbiam sagi rodzinne. Tych
książek się jednak trochę obawiałam i dość długo się przed nimi broniłam. Ale
to wszystko do czasu… Wpadłam kiedyś przez przypadek na filmik autorki bloga
Wyznania Książkoholiczki, w którym zachwalała pierwszą część Ósmego życia i… zachorowałam na tę
książkę. ;) A, że pierwsza bez drugiej to już nie to samo, więc skusiłam się od
razu na dwie.:)
Tom
pierwszy już przeczytałam i powiem Wam, że jestem totalnie oczarowana tą
historią i stylem autorki. :) No i to piękne wydanie – perełka. :)
·
Katarzyna Bonda – Pochłaniacz
Mam wrażenie, że jestem ostatnią osobą na Ziemi,
która nie zna jeszcze książek Bondy i Mroza. ;) Tak więc na pierwszy ogień
poszedł Pochłaniacz. Na razie czeka jeszcze
na półce, a właściwie to na biurku, bo miejsce na półkach skończyło się jakieś
kilkanaście książek temu ;), ale ostatnio mam chęć na jakąś kryminalną zagadkę
i coś czuję, że niedługo się za niego zabiorę.
·
Adrian Grzegorzewski – Czas tęsknoty, Czas burzy
O
tych książkach słyszałam wiele dobrego, a że ja uwielbiam takie wojenne
klimaty, to nie mogłam przejść obok nich obojętnie. :) Już się nie mogę
doczekać, aż poczuję tę atmosferę rodem z Czasu
honoru, czy mojego ukochanego ostatnio serialu – Wojenne dziewczyny. :)
·
Katarzyna Michalak – Czerwień jarzębin
To druga
część „leśnej” trylogii, która powoli staje się moją ulubioną serią tej
autorki. Książki Katarzyny Michalak są specyficzne i nie każdemu się podobają,
zawierają ogromną dawkę emocji, czasami nawet przerysowanych, ale mi to w żaden
sposób nie przeszkadza. Czerwień jarzębin
czytałam z wypiekami na twarzy i nie raz denerwowałam się na bohaterów.
Więcej o moich wrażeniach z lektury dowiecie się już niedługo, bo piszę już dla
Was recenzję. :) A na tę cudną okładkę wprost nie mogę się napatrzeć.
A tu mały
backstage z mojej sesji zdjęciowej do tego posta. Ktoś tu ma niezłe parcie na
szkło i chyba lubi zapach nowych książek. ;)
Czytaliście
coś z zaprezentowanych tutaj książek? A może macie w planach?
Część druga
moich nowych nabytków książkowych już niedługo. :)
Pozdrawiamy
Was serdecznie razem z Lolą. :)
Kasia J.
Muszę w końcu przeczytać "Ósme życie"...
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie :) To świetnie napisana książka, która zapada w pamięć.Mam nadzieję, że drugi tom będzie równie dobry.
UsuńŚwietne lektury :)
OdpowiedzUsuńSama nie mogę się na nie napatrzeć. ;)
UsuńCzekam na recenzję Bondy. Choć nie czytam polskich książek, od dłuższego czasu mam ochotę zapoznać się z jej twórczością :)
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa jak to z tą autorką jest. ;) Coś musi być w jej powieściach skoro są takie lubiane. :) postaram się niedługo przeczytać i opisać moje wrażenia z Pochałaniacza. :)
UsuńPierwszy tom "Ósmego życia" jest świetny. Drugiego jeszcze nie czytałam. Szczerze powiem, że książki Bondy to nie moja bajka. Zresztą Mroza też średnio.
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie zabrałam się za drugi tom i trochę to odkładam, bo nie chcę żeby ta historia już się skończyła.
UsuńA co czytałaś Bondy? Ja lubię kryminały, ale tylko takie z wyraźnym rysem psychologicznym, czy obyczajowej.Na przykład Motylek Katarzyny Puzyńskiej bardzo mi się podobał. :)Mam nadzieję, że Pochłaniacz mnie nie zawiedzie. ;)
Bonda jeszcze tylko popatruje z półki, czytałam Grzegorzewskiego - świetna dylogia! A Czerwień Jarzębin jeszcze czeka - boję się co tam przeczytam...
OdpowiedzUsuńZdradzę ci, że w tym tomie autorka nie odpuszcza swoim czytelnikom, dzieje się tam, oj dzieje. ;)I znowu kończy tak, że mam chęć ją udusić.;)
UsuńStrasznie jestem szczęśliwa, że mam już obie książki Grzegorzewskiego:) Teraz tylko muszę znaleźć na nie czas, bo że mi się spodobają, to jestem niemal pewna. :)
Czas burzy by mi się przydał ;)
OdpowiedzUsuń