Współpraca recenzencka

czwartek, 13 stycznia 2022

KLĄTWA BERSERKERA, Anna Wolf


 Sięgając po tę książkę myślałam, że to będzie dla mnie całkiem nowe doświadczenie literackie, że odkryję nowy gatunek, poszerzę horyzonty. Okazało się jednak, że w klimacie Klątwy berserkera wyczuwam coś przyjemnie znajomego, coś co sprawiło, że poczułam się bardzo komfortowo zanurzając się w świecie średniowiecznych zamków, walecznych rycerzy i tajemniczych opowieści. Książka Anny Wolf, to trochę takie połączenie Pięknej i Bestii z Ogniem i mieczem, zanurzonym w świecie legend niczym u Margit Sandemo. Poczułam się trochę tak, jakbym cofnęła się w czasie, ale nie do średniowiecza, ale do własnych nastoletnich czasów i muszę przyznać, że była to niezwykle przyjemna podróż. ;)

Gdy na świat przychodzi pierworodny syn lorda Istrel, ten z powodu tajemniczego znamienia i niezwykłych błękitnych oczu, nie uznaje go za swojego potomka. Oskarża żonę o zdradę i skazuje ją na śmierć. Kobiecie udaje się ubłagać służącą, by uratowała dziecko, sama jednak ginie z ręki swojego męża. Konając, przeklina wszystkich męskich potomków rodu Istrel... Pamięć o jej klątwie jest nadal żywa jeszcze wiele pokoleń później. Ilander doświadczył jej dosłownie na własnej skórze, gdyż jego ciało pokryte jest oszpecającymi go bliznami. Pogodził się już ze swym losem, z tym, że nazywają go bestią. Nie wierzył, że ktoś jest w stanie go pokochać, oddać mu serce i ciało. Przewrotny los stawia przed nim jednak damę w opałach, która całkowicie odmieni jego życie. 


Fabuła Klątwy Berserkera nie jest może szczególnie zaskakująca, ale też nie o to chodzi w tego rodzaju książkach. Zwroty akcji nie wprawiają w osłupienie, tylko dają taki komfort czytania i przeżywania tej historii. Jest momentami brutalnie, trochę pikantnie, tajemniczo i bardzo klimatycznie. Lekko stylizowany język świetnie dopełnia całości, a wszechogarniająca miłość i pożądanie są niema namacalne.  Średniowieczne tło zapewnia dodatkowe atrakcje w tym romansie i sprawia, że przestaje on być już taki zwyczajny. Jestem naprawdę mile zaskoczona i mam ochotę na więcej. 

MOJA OCENA: 8/10

 

WYDAWNICTWO: Akurat

LICZBA STRON: 320

DATA WYDANIA:  12 stycznia 2022r.

 

pozdrawiam 

Kasia J. 

1 komentarz:

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)