Popkultura przyzwyczaiła nas do wizji Świąt pachnących choinką i piernikiem, do świątecznych filmów i książek pełnych ciepłych uczuć, radosnych rodzinnych spotkań i zimowej scenerii. Anna Szczęsna nieco wyłamuje się z tych schematów i proponuje własną wizję bożonarodzeniowej lektury. Pozornie oparta na tych samych schematach, które znamy, zawiera jednak głębsze i nie tak jednoznaczne przesłanie. Intryguje, czasami uwiera, ale też pokazuje światełko, które rozprasza grudniowy mrok.
Lucyna od lat wyprawiała Święta w swoim domu. Zjeżdżały się na nie córki z rodzinami, chociaż nie potrafiły ze sobą wytrzymać nawet kilku chwil bez kłótni. W tym roku jednak coś się zmieniło. Zmarły mąż Lucyny nie zabrał bowiem swojej tajemnicy do grobu i sprawa z przeszłości wyszła na jaw. Lucyna postanawia zaprosić całą rodzinę do wielkiego domu ukrytego pośrodku lasu – bez Internetu, zasięgi, z dala od cywilizacji. Ma nadzieję, że w takich okolicznościach będzie jej łatwiej wyjawić wstydliwy sekret męża, a skłócone od lat córki, nauczą się ze sobą rozmawiać. Odcięta od świata rodzina jest zdana tylko na siebie i mężczyznę mieszkającego po drugiej stronie jeziora, który w sercu skrywa niejedną tajemnicę. Czy magia Bożego Narodzenia zawita do tej chatki na końcu świata?
Anna Szczęsna ma niesamowity dar opowiadania historii, które pod pozorem lekkości i pewnego rodzaju codzienności, skrywają pełną paletę emocji. Skomplikowane, trudne uczucia niemal buzują pod jej powierzchnią, intrygują i nie dają o sobie zapomnieć. Sztuka dawania prezentów nie jest słodką, cukierkową opowieścią o idealnych Świętach. To raczej historia o trudnych relacjach, o budowaniu więzi z dziećmi i przekształcaniu ich w coś głębszego, gdy staną się już oni dorosłymi ludźmi. To uwierająca, momentami bolesna wizja wielu współczesnych rodzin, których członkowie oddalają się od siebie, zasypują braki w relacjach masą niepotrzebnych prezentów. Magia Świąt jest tu po prostu miłością – szczerą, głęboką i zadziwiająco trwałą.
MOJA OCENA: 7 /10
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Kobiece
DATA WYDANIA: 28 października 2020r.
LICZBA STRON: 320
Pozdrawiam
Kasia
Super, że autorka wykracza częściowo poza znane schematy i proponuje coś nowego. Ja po świąteczne lektury raczej nie sięgam, bo jakoś nie czuję klimatu. Nie wykluczam jednak, że kiedyś dam jakiejś szansę.
OdpowiedzUsuńChciałbym poznać tę historię. ��
OdpowiedzUsuń