Współpraca recenzencka

wtorek, 24 listopada 2015

FARTOWNY PECH, Olga Rudnicka



Gdy próbuję opisać Fartowny pech, przychodzą mi na myśl dwa słowa – komedia kryminalna. Łącząc znakomity, sarkastyczny humor, z gangsterskim półświatkiem i policyjnym pechowcem, Olga Rudnicka stworzyła niezwykle barwną opowieść. Właśnie tego było mi trzeba, czegoś zabawnego, ale intensywnego, wyrazistego i przewrotnego. :)

Policjant Filip Nadziany znany jest z tego, że ma niebywałego pech. W jego rękach psuje się nawet najbardziej niezawodny sprzęt, a to co nie miało prawa się wydarzyć, oczywiście się dzieje. ;) Po serii niefortunnych zdarzeń Filip postanawia zacząć od początku i przeprowadza się na wieś. Ale tam wcale nie jest łatwiej… Przypadkiem spotyka swojego dawnego kolegę – Krystiana Dzianego, który właśnie rozpoczyna karierę jako prywatny detektyw. Jeśli do tego dodamy jeszcze legendę gangsterskiego świata  - Gianniego, przegraną w karty Majkę i kilku bossów lokalnej mafii, robi się z tego totalny galimatias. ;) 

Już nawet nie zliczę, ile razy wybuchałam śmiechem czytając tę książkę. :) Świetny, ironiczny humor, który stosuje Olga Rudnicka idealnie wpisuje się w mój gust. Wyraziście wykreowane postacie, czasem nawet aż przerysowane, dopełniają tę barwną komedię pomyłek. Lekkość, z jaką autorka podaje nam całą historię sprawia, że całość czyta się niemal błyskawicznie i bardzo ciężko choć na chwilę odłożyć książkę. 

Olga Rudnicka jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Do tej pory znałam ją z nieco delikatniejszej, bardziej kobiecej strony, ale jak się okazało, męski, gangsterski świat wychodzi jej równie dobrze, co ten przepełniony Nataliami, ;)

MOJA OCENA:  8/10

·         WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka
·         ROK WYDANIA: 2014
·         LICZBA STRON: 303
·         KOMU POLECAM: Wielbicielom komedii kryminalnych, ironicznego humoru i zagadek rodem z gangsterskiego świata. :)

Książkę dodaję do wyzwania:
KIEDYŚ PRZECZYTAM  (23/30) 
GRUNT TO OKŁADKA

Kasia J.

22 komentarze:

  1. Uwielbiam twórczość Olgi Rudnickiej. To jedna z moich ulubionych pisarek. Powyższą książkę już czytałam i wspominam nadzwyczaj entuzjastycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię książki Olgi Rudnickiej. :) Jeszcze mnie nigdy nie zawiodła:).

      Usuń
  2. Lubię Rudnicką. Ta książka też mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny sposób na odstresowanie, szczególnie po smutniejszej lekturze ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam książki tej autorki. Chłonę wszystko co napisze :) Tej powieści jeszcze nie czytałam, ale na pewno kiedyś do niej dotrę. Napisałaś, że w trakcie czytania wiele razy wybuchłaś śmiechem - u mnie dzieje się tak samo, być może dlatego tak lubię książki Rudnickiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można liczyć na dobrą zabawę z jej powieściami. :) Chociaż ma w swoim dorobku też znacznie poważniejsze lektury, jak np. Cichy wielbiciel. Lubię ją w każdym wydaniu ;).

      Usuń
  4. Polecam wszystkie książki Olgi Rudnickiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu poznać prozę tej autorki. Tyle dobrego już czytałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. :) Zacznij od cyklu o Nataliach, a jestem pewna, że zakochasz się w tych książkach. :)

      Usuń
  6. Uwielbiam panią Olgę i jej książki :) czytałam wszystkie teraz poluje na najnowszą :) Jeśli nie czytałaś to polecam trylogie o Nataliach - rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam dwie części Natalii i uwielbiam je. :)) Bardzo lubię styl i humor Olgii Rudnickiej. :)

      Usuń
  7. Koniecznie muszę przeczytać. Po tym, jak lektura książki "Diabli nadali" Rudnickiej obdarowała mnie ogromną dawką humoru, wiem, że nie zawiodę się na prozie autorki. Dobra zabawa murowana :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam teraz właśnie chęć na tę książkę. :) Fartowny pech też zapewni ci niezłą rozrywkę, gwarantuję. ;)

      Usuń
  8. Jak na razie czytałam tylko jedną książkę Rudnickiej, ale była świetna, więc chętnie sięgnę też po tę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, ile Twoim postów przegapiłam... Weź no zacznij częściej bywać na Fb i wrzucać linki :) Ostatnio tylko stamtąd wchodzę na blogi.
    A Fartowny pech mam na półce, tylko nie mam na niego czasu. A szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie trochę też wystał na półce.;)
      Oj Angelika, wymagasz ode mnie rzeczy niemożliwych.;) Ale postaram się, wtedy może częściej będziesz tu zaglądać.:)

      Usuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)