Współpraca recenzencka

poniedziałek, 16 listopada 2020

MAŁE MIASTO, WIELKIE KŁAMSTWA, Diane Chamberlain

 

Uwielbiam książki Diane Chamberlain za to, że chociaż dobrze znam już jej styl i wiem, czego mogę się spodziewać, to i tak za każdym razem daję się jej zaskoczyć. Sięgając po jej powieści mam pewność, że to będzie dobra, wciągająca lektura, a i tak jestem zadziwiona, jak bardzo mnie wciągają i jak wiele emocji we mnie wywołują. Nie inaczej było z Małym miastem…. Diane Chamberlain udowadnia, że jest w świetnej formie, a tematy które porusza, choć powtarzalne w jej twórczości, potrafi pokazać w całkiem innym świetle.

Małe miasto, wielkie kłamstwa, to powieść, w której fabuła prowadzona jest dwutorowo. Wątek współczesny reprezentuje Morgan, która odbywa wyrok w więzieniu. Dostaje propozycję, by w małym miasteczku w Karolinie Północnej odrestaurować stare malowidło. Jeżeli zgodzi się na warunki i wykona pracę w terminie, odzyska wolność. Morgan jest przerażona, bo chociaż studiowała na Wydziale Sztuk Pięknych, to nie ma pojęcia o renowacji. Zdaje sobie jednak sprawę, że to jej jedyna szansa, by wcześniej wyjść na wolność i uciec z miejsca, które napawa ją tak wielkim lękiem. Praca przy obrazie staje się dla niej pewnego rodzaju terapią, a odkrywanie prawdy o zaginionej malarce sprawi, że odnajdzie nie tylko siebie, ale też swoją przyszłość. 


Współczesna fabuła łączy się bezpośrednio z wątkiem prowadzonym w 1940r. To właśnie wtedy do Edenton – miasteczka w Karolinie Północnej, przybywa Anna Dale, która jako zwyciężczyni konkursu ma namalować obraz na ścianie tamtejszej poczty. To nie będzie łatwe zadanie, bo Anna jest kimś z zewnątrz, nawet nie pochodzi z Południa, inaczej się ubiera, ma inne poglądy i inny akcent. Edenton choć piękne i przyjazne, jest hermetyczną całością, pełną uprzedzeń i zastałych tradycji. Czy odrobina odmienności doda świeżego powiewu mieszkańcom, czy też stanie się przyczyną ludzkiej tragedii?

Małe miasto, wielkie kłamstwa, to książka, która porusza wiele ciekawych i niezwykle wciągających motywów. Autorka nie boi się pokazać pełnego rasistowskich uprzedzeń Południa, dość wyraźnie kreśli granicę pomiędzy białą a ciemnoskórą społecznością XX-wiecznego Edenton. Genialnie wykreowała też postać Anny, która rozchwiana emocjonalnie momentami niemal popada w obłęd. Czytając odczuwamy jej stany psychiczne bardzo wyraźnie, stapiamy się z nią i współistniejemy w bólu. Diane Chamberlain stworzyła powieść, która idealnie nadaje się na ekran. Jest tak plastyczna i świetnie napisana, że czytając wręcz mamy przed oczami konkretne sceny. Jestem oczarowana subtelnością z jaką autorka kreśli wątek romantyczny, a jednocześnie mocno akcentuje rasizm i niesprawiedliwość społeczną. Małe miasto, wielkie kłamstwa, to kolejna genialna i na długo zapadająca w pamięć powieść Diane Chamberlain.

MOJA OCENA: 10 /10


WYDAWNICTWO: Prószyński i S-ka

DATA  WYDANIA: 3 listopada 2020r.

LICZBA STRON: 520

TŁUMACZENIE:  Michał Juszkiewicz

TYTUŁ ORYGINALNY: Big Lies in a Small Town

 

Pozdrawiam

Kasia

3 komentarze:

  1. Uwielbiam książki tej autorki i na pewno tę również przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka ocena to nic, tylko czytać. Zapisuję tytuł. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna recenzja! Właśnie skończyłam czytać i byłam ciekawa czy ktoś ma podobne odczucia jak ja ;) Książka moim zdaniem rewelacyjna, inna, niesamowicie wciągająca. Też zdecydowanie 10/10

    OdpowiedzUsuń

Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)