Książka Bridget Boland to opowieść o niezwykłych relacjach łączących kobiety, o śmierci i o życiu, narodzinach i stracie…
Główna bohaterka – Caro,
wychowana w rodzinie przedsiębiorców pogrzebowych, zostaje doulą – konsultantką
porodową. Poznajemy ją jako małą dziewczynkę, która na swoich barkach musi
unieść problemy dorosłych. Zmory z dzieciństwa powracały przez całe jej dorosłe
życie i dopiero wielka tragedia wyzwoliła w niej siłę, by stawić im czoła. Cara otoczona była silnymi, energicznymi i
kreatywnymi kobietami. Stanowiły one dla niej niedościgniony wzór kobiecości i
macierzyństwa. Dzięki nim obraz świata w Douli
jest niemal matriarchalny. Wydanie
dziecka na świat jest nie tylko cudem miłości, ale przede wszystkim magicznym
rytuałem przejścia. Bridget Boland w niesamowity sposób przybliża swoim
czytelnikom mało znany zawód, jakim jest doula. Ukazuje poród, jako naturalny
element życia kobiety.
W Douli wszystko się przeplata – życie, śmierć, narodziny i umieranie.
Cara, tak jak każda kobieta stara się odnaleźć swoją drogę, zrozumieć siebie i
swoje pragnienia. Dla mnie książka B. Boland stanowiła niezwykłą podróż przez
meandry kobiecości i macierzyństwa. Była to droga pełna emocji, i wzruszeń. Wprowadziła
jednak w moje myśli pewien spokój i pewność, że każda z nas – kobiet może w
sobie nosić dar, magię życia, która pokonuje śmierć. Coś w tej książce
przypomina mi klimat, jaki tworzy w swoich powieściach Jodi Picoult. B. Boland,
tak jak ona, stawia przed czytelnikiem trudne pytania i nie ułatwia odpowiedzi.
Zmusza do przemyśleń i refleksji.
·
TYTUŁ
ORYGINALNY : The Doula
·
WYDAWNICTWO
: Prószyński i S-ka
·
ROK
WYDANIA : 2012
·
LICZBA
STRON : 520
· KOMU
POLECAM : miłośnikom książek Jodi Picoult, zdecydowanie wszystkim kobietom,
szczególnie tym, które nie rodziły, ale mamusiom też się spodoba :)
Jestem
bardzo ciekawa opinii o tej książce kobiet, które mają dzieci. Jak wam się
podoba obraz macierzyństwa, kobiecości i porodu ukazany przez B.Boland? Czy jej
wizja jest zgodna z waszymi doświadczeniami?
Kasia J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jestem niezmiernie wdzięczna, że zechcieliście tu zajrzeć i zostawić po sobie komentarz:)