Katarzyna Michalak nie przestaje
mnie zadziwiać. :) Po przeczytaniu Mistrza
powinnam już niby wiedzieć na co ją stać, ale wierzcie mi, na taką dawkę emocji
i zwrotów akcji jaka czeka w Zemście, nie da się przygotować… To trzeba przeżyć z bohaterami,
zaprzyjaźnić się z nimi, być z nimi, gdy świat ofiarowuje im swoje piękno, ale
też wtedy, gdy rozpada się na drobne kawałki.
Wydarzenia w Zemście rozgrywają się dwadzieścia lat po historii opisanej w Mistrzu. Poznajemy całkiem nowych
bohaterów, ale w prezencie od autorki dostajemy też kilku tych, których już
dobrze znamy. ;) Uciekająca
przed mackami mafii młoda, niewinna dziewczyna i przystojniak, który ma za
zadanie ją chronić – brzmi znajomo, prawda? Jednak uwierzcie mi, w tej książce
nie ma czasu na nudę. Szalone pościgi, strzelaniny i intrygi, w których udział
biorą agenci FBI, przeplatają się z pełnymi namiętności miłosnymi scenami,
które wywołują szybsze bicie serca.
Przyczyną wszystkich nieszczęść
bohaterów najnowszej książki Katarzyny Michalak jest ta tytułowa zemsta. To
destrukcyjne uczucie, jeśli jest motorem działań, niszczy wszystko na swojej
drodze… Nie bierze
zakładników i pozostawia po sobie pustkę… Jest jednak coś, co może uratować, co
daje nadzieję i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość – to miłość, która
choć ma różne oblicza, to zawsze jest piękna, buduje, a nie niszczy.
Po przeczytaniu Zemsty mam
wrażenie, że to jedna z najlepszych książek Katarzyny Michalak. Jest pełna emocji, ale
nie przesłodzonych, czy wyidealizowanych. Watek sensacyjny jest tak świetnie
dopracowany, jakby żywcem wyjęty z kina akcji. Bohaterowie… hmm, no cóż, sami
zobaczycie, że nie da się wobec nich przejść obojętnie, kocha się ich albo
nienawidzi i to nienawiścią najczarniejszego gatunku. Wszystko to powoduje, że fani Mistrza, muszą tę książkę koniecznie
poznać, ale jest jeszcze zakończenie… To ono sprawia, że Zemsta jest niezapomniana, że wznieca w sercu bunt, ale pozwala też
zakiełkować nadziei… I to jest piękne, bo dla tej nadziei, a nie dla zemsty
warto żyć. :)
Zemsta.
To słowo nadal wwiercało mu się w mózg. Ale następne było już całkiem inne.
Miłość. Za nią warto umierać, ale po stokroć bardziej warto dla niej żyć…
MOJA OCENA:
10/10
·
WYDAWNICTWO: Znak Literanova
·
DATA WYDANIA: 30 marca 2016r.
·
LICZBA STRON: 298
·
KOMU POLECAM: Wszystkim tym, których
oczarował Mistrz, a obie części
polecam osobom, które mają ochotę na książki z szybką akcją, wątkiem
sensacyjnym i dużą dawką erotyzmu. :)
Za możliwość przedpremierowego
poznania książki dziękuję wydawnictwu Znak oraz Autorce. :)
A
TUTAJ znajdziecie moją recenzję Mistrza, czyli pierwszej części Zemsty.
Kasia J.
"Mistrz" mnie nie zachwycił, aczkolwiek okazał się w miarę przystępną i niezobowiązującą lekturą, więc może któregoś dnia sięgnę też po "Zemstę".
OdpowiedzUsuńMyślę, że Zemsta spodoba ci się jeszcze bardziej :)
UsuńOgromnie mnie zachęciłaś. Chce przeczytać!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)) Koniecznie musisz przeczytać Cyrysiu, będziesz zachwycona. :)
UsuńJa chyba nigdy się nie zmobilizuję do lektury jej książek... :/
OdpowiedzUsuńRozumiem...nie każdemu jest z nimi po drodze. ;) warto jednak poznać choć jedną, by wyrobić sobie własne zdanie. ;)
UsuńCzytałam "Mistrza" jednak przed sięgnięciem po "Zemstę" muszę sobie odświeżyć pamięć. A przeczytać muszę. :) Koniecznie!
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł z tym odświeżeniem, będziesz na bieżąco. :)
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńAż ci zazdroszczę, że te wszystkie emocje jeszcze przed tobą. ;)
UsuńChciałabym już przeczytać (-:
OdpowiedzUsuńI jak ja mam po takiej recenzji wytrzymać do premiery?
OdpowiedzUsuńautorka, którą w zależności od książki - kocha się albo nienawidzi. mnie jakoś bardziej odpowiadają jej pierwsze powieści.
OdpowiedzUsuńFajnie by było najpierw przeczytać Mistrza. Wiem, że mama czytała tą powieść i mówiła, że jest mocno wulgarna. Ale ta książka kusi mnie niesamowicie, więc zapewne kiedyś sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio inną książkę autorki, więc na tą się na razie nie skuszę. U mnie na blogu post, który Ty także tworzyłaś. Zapraszam do spojrzenia na efekt końcowy i sprawdzenia skrzynki e- mail.
OdpowiedzUsuńKasiu do Michalak nawet Ty mnie nie namówisz ;-)
OdpowiedzUsuńbuziaki :-***
Dopiero co przeczytałam "SPełnienia marzeń" a tu następna się szykuje ;)
OdpowiedzUsuńZwróciłam uwagę na ten tytuł, jak tylko trafił do zapowiedzi. Nie wiedziałam, że to kontynuacja, w takim razie muszę najpierw sięgnąć po "Mistrza".
OdpowiedzUsuńPoszukam "Mistrza", a później ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam i cieszę się, że trzyma poziom :) Teraz mi się marzy nowe wydanie Mistrza, a takiej fajnej okładce :)
OdpowiedzUsuńLiczyłam na to, że ci się spodoba :))) Masz rację, Zemsta trzyma poziom Mistrza :)
UsuńO to tym bardziej chętnie przeczytam, po twojej recenzji, skoro piszesz, że to jest najlepsza książka Katarzyny Michalak. Bo z tego co widziałam ta książka wywołuje mnóstwo emocji, czasem skrajnych.
OdpowiedzUsuńJa czytałam Mistrza i przyznaję, ze podobał mi się. Czytając recenzje Zemsty w sieci mam wielką ochotę poświęcić chwilę na tę książkę, choć bardzo trudno u mnie z czasem... Podobają mi się książki p. Kasi Michalak, bo jest to swego rodzaju fenomen. Chociaż w sieci krąży mnóstwo negatywnych opinii na temat twórczości autorki, ja jednak tytuly które proponuje oceniam zdecydowanie na plus. W końcu o gustach się nie dyskutuje, a Pani Kasia ma i tak swoją ogromną rzeszę fanów:) w tym mnie hehe :)
OdpowiedzUsuńCzytałam obie części, w moim odczuciu Zemsta była odrobinę lepsza, ale obie książki pokochałam :D
OdpowiedzUsuńJa do tej pory czytałam raczej obyczajówki, moją ulubiona seria to trylogia kwiatowa :) Ale przyznaje, Zemsta również mi się podobała. Ta książka ma coś w sobie, co potrafi zainteresować, wciągnąć i przytrzymać.
OdpowiedzUsuń